19 lipca 2008

23.

Zarywam noce, przesypiam dni, czas mi przecieka pomiędzy palcami. Całe dnie spędzam na słuchaniu muzyki na zmianę z oglądaniem końcówki 4 serii "Gotowych na wszystko". Może powinnam coś poczytać - przeczytany do połowy "Hannibal " od miesiąca leży nietknięty na półce. Ostatnio czuję wstręt do wszelkich literek i tekstów dłuższych niż kilka stron.

Nie, wcale nie mam doła. Czuję się tylko trochę dziwnie, jakbym oglądała siebie samą z boku, jakbym sama siebie nie potrafiła kontrolować. Ale nie jest to złe uczucie. Dziwne, ale nie złe.

W głośnikach od paru dni króluje Karma Noir

Brak komentarzy: