19 stycznia 2009

40.

Jest źle. Było i nadal jest. Doskonale wiem, że od jakiegoś czasu się powtarzam.
Bardzo chciałabym za to kogoś obwinić, zrzucić na kogoś winę. Może wtedy byłoby mi choć troszkę lepiej, troszkę lżej. Ale nie mogę. To jest we mnie. Gdzieś głęboko. Siedzi i uwiera jak drzazga.
Papierosy i kalmsiki.
Dlaczego miasto O. jest aż180 km od miasta G.?

Brak komentarzy: